niedziela, 20 stycznia 2013

Hákarl - rekin trochę inaczej...

Gdy już jesteśmy w okolicach bieguna północnego pragnę przedstawić wam przysmak z Islandii o nazwie Hákarl. Mówiąc krótko, jest to sfermentowane mięso rekina, najczęściej grenlandzkiego. Po złowieniu, mięso jest trujące ze względu na brak nerek w organizmie tej ryby. Pod wpływem fermentacji kwas moczowy zawarty w mięsie rozkłada się do amoniaku, pod wpływem której mięso przybiera galaretowatą konsystencję.
Tradycyjna metoda przygotowywania tego przysmaku jest bardzo prosta. Należy usunąć chrząstki, głowę oraz organy wewnętrzne, a następnie umieścić w dole najlepiej w piasku wulkanicznym. Tak ułożone mięso przykrywa się kamieniami na maksymalnie 8 tygodni w lecie, a na 2-3 miesiące w zimie. Podczas fermentacji mięso odcieka z płynów. Po tym procesie mięso staje się miękkie i nabiera silnego zapach amoniaku.
Źródło: Imgur

Po wykopaniu mięso wiesza się w drewnianych szopach w celu wysuszenia (w Parmie wieszają szynkę, a na Islandii sfermentowane mięso rekina, więc co kto lubi:) ). Długość suszenia zależy od warunków pogodowych.
Obecnie mięso umieszcza się w plastikowych skrzynkach do fermentacji.
Gotowe mięso kroi się na małe kawałki i podaje z Islandzka wódką o nazwie "Brennivín".
Jego smak jedni przyrównują do starego, spoconego ostrego sera, a inni do części ciała objętego gangreną (ciekawe skąd wiedzą jak smakuje?).
A tak wygląda ten przysmak pocięty i podany do spożycia:
                                                         
Źródło: Islandiabrasil.com.br

 

 Jako bonus dorzucę Jamesa Maya i Gordona Ramseya spożywającego ten niewątpliwy przysmak (akcja od 2 minuty):


                                                                  Smacznego! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz