Proces przygotowania tej przekąski jest bardzo prosty. Wkładamy do blaszanego garnka jajka do którego dodajemy mieszankę wody, gliny, niegaszonego wapna, herbaty oraz soli, następnie zamykamy szczelnie i odstawiamy na około sto dni. Pod wpływem procesu gaszenia wapna jajka nagrzewają się, a następnie chłodzą okrywając się skorupką zabezpieczającą przed zepsuciem. Pod wpływem tego procesu żółtko robi się ciemnozielone, a białko staje się czarną lub brązową galaretą. Po podaniu wygląda to tak:
Źródło: Wikipedia |
Danie podajemy z sosem sojowym, octem winnym lub imbirem jako zimną zakąskę. Uwaga: Wydzielają silny zapach amoniaku i siarki więc ludziom wrażliwym na te zapachy nie są polecane.
Najwięksi koneserzy trzymać je potrafią nawet kilka lat, stąd też nazwa stuletnie jaja. Smacznego :)
O rety nie wygląda to zbyt dobrze ciekawe jak smakuje. Ciekawa sprawa nie wiedziałam o czymś takim jak stuletnie jaja. Niestety ja mam dość wrażliwy węch to chyba bym tego nie spróbowała. A szkoda. Po za tym teraz dieta i zdrowe odżywianie z cateringiem dietetycznym https://dietly.pl tutaj można go znaleźć. Także na takie dania mogę tylko popatrzeć.
OdpowiedzUsuń@Ola, korzystałem z dietly i jestem zadowolony. Na chwilę obecną mam Fitking i nie narzekam - oczywiście zamawiane właśnie na Dietly.
OdpowiedzUsuń